Hubert Franas: Konstytucja 3 maja z 1791 roku stanowi symbol polskości. Jako druga, po amerykańskiej, konstytucja na świecie jest uwieńczeniem naszych osiągnięć w dziedzinie demokratyzacji. Na tle ówczesnych państw, ustrój stanowiony przez ten dokument był niezwykle postępowy. Lata demokracji szlacheckiej, mimo idei "złotej wolności" doprowadziły Polskę do upadku z powodu wad ustrojowych. W obliczu zależności od Moskwy, dyktatu obcych mocarstw, rozbioru naszych ziem, Polacy potrafili okazać jedność narodową i głęboką świadomość troski o swój kraj. Likwidacja liberum veto, które stanowiło rzekomo ostoję wolności szlacheckiej, jest świadectwem przekładania ponad własny interes, losów państwa. Przez wiele lat to właśnie prywata i brak odpowiedzialności za wspólny los Polaków były tymi wadami, które najbardziej psuły narodowy charakter.
W XVIII Rosja carycy Katarzyny Wielkiej prowadziła politykę zmierzającą do podporządkowania sobie Polski opartą w dużej mierze na kreowaniu fałszywego wizerunku naszego kraju. Podziwiana przez filozofów Zachodu, za "oświeceniowe rządy" budowała obraz polskiego ciemnogrodu, gdy w Rosji panowała bieda, szerzyły się bunty, a wszystkich opornych władzy zsyłano na Syberię. Polacy tymczasem potrafili stworzyć silne, sprawnie funkcjonujące państwo oparte na konstytucji. Nie było nam jednak dane cieszyć się długo
swoimi sukcesami. Propaganda carycy, obawy Prus i Austrii przed umocnieniem się Polski oraz zdrada samych Polaków, która uwidoczniła się w konfederacji targowickiej, doprowadziły do wojny, wojny nie tylko o konstytucję, ale przede wszystkim o wolność i przyszłość naszego kraju.
Jakże wiele wydarzeń z minionych lat ma silne przesłanie dzisiaj. Wobec wielu trudności, z którymi boryka się Polska, musimy być świadomi, że poczucie odpowiedzialności za Ojczyznę jest fundamentem zmian - zmian na lepsze. Świadomość ta przejawiać się powinna nie tylko w sprawach wielkich, ale przede wszystkim małych, codziennych. Rocznica wejścia do UE jest również dobrą okazją do dostrzeżenia wartości dziedzictwa i doświadczeń, które Polska wniosła do wspólnoty. Możemy dumnie stać w rzędzie europejskiej rodziny, wnosząc do niej bogactwo przeszłości, które powinno stanowić inspirację dla przyszłości Polski i całej Europy.
Hubert Franas
absolwent LO, rocznik 2009 |